wtorek, 21 lutego 2012

Kawa konsularna z Konsulem Honorowym Republiki Turcji, panem Jerzym Kudyńskim


Koło Naukowe Stosunków Międzynarodowych zorganizowało 4 stycznia 2012 roku kolejne spotkanie
z cyklu „kaw konsularnych”. W tej formule, wcześniej także przy współpracy z Forum Młodych Dyplomatów, goszczono dotychczas w Klubie Profesorskim zarówno członków służby konsularnej (honorowej i zawodowej), dyplomatów, a także deputowanych do Parlamentu Europejskiego.

Zaproszenie przyjął tym razem honorowy konsul generalny Republiki Turcji, pan Jerzy Kudyński. Po przedstawieniu gościa, rozpoczął on wystąpienie od nakreślenia procedury własnego powołania i wspomnień z początków sprawowania funkcji. Przyznając szczególną rolę kontaktom handlowym z przedsiębiorstwami tureckimi, relacjonował dwuletnią drogę zwieńczoną powołaniem. Przypomniał o różnicach między zawodowymi i honorowymi urzędami konsularnymi, podkreślając jednocześnie relatywne korzyści, jakie państwo wysyłające czerpie z ustanawiania drugiego rodzaju konsulatów (bezkosztowość, możliwość pełnienia niemal wszystkich funkcji konsulatu zawodowego poza stolicą, a także lepsza znajomość warunków panujących w państwie przyjmującym przez urzędników będących obywatelami tego państwa).

Szczególnie interesujące były przedstawione następnie wątki dotyczące nietypowych spraw, podejmowanych niejako na marginesie prawa konsularnego, a wiążących się z koniecznością udzielenia pomocy obywatelom Republiki Turcji (np. pomoc przy spisywaniu testamentu i zorganizowanie powrotu choremu na cukrzycę, czy interwencja w sprawie zatrzymanych na granicy polsko-niemieckiej Turczynek). Pan Kudyński podkreślał, że konieczne było w tych przypadkach zaangażowanie całego szeregu osób, korzystanie z kontaktów zarówno po stronie polskiej, jak i za granicą.
Konsul poświęcił wiele uwagi dokumentom paszportowym, wskazując, jakie ryzyko wiąże się z przekraczaniem polskiej granicy zachodniej przez obywateli tureckich posiadających jedynie wizę narodową. Zaakcentował także znaczenie kontroli paszportowej przy zwalczaniu przestępczości o charakterze transgranicznym.

Część kończąca spotkanie przeznaczona została na pytania od uczestników. Te dotyczyły zarówno
kwestii związanych z bieżącą polityką zagraniczną Turcji (proces akcesyjny Republiki Turcji do Unii Europejskiej, zwłaszcza w aktywności polskiej prezydencji; kwestia uznawania wydarzeń z 1915 roku za ludobójstwo popełnione na Ormianach; rola Turcji w kontekście bezpieczeństwa energetycznego; zaangażowanie na Bliskim Wschodzie, relacje z Izraelem i kwestia palestyńska), jak i praktycznych aspektów pobytu w Turcji, m.in. w ramach wymian studenckich.

Nieformalny charakter oraz kameralna oprawa wydarzenia po raz kolejny umożliwiły zainteresowanym wyrażanie własnych spostrzeżeń i pogłębianie wiedzy dotyczącej polityki międzynarodowej. Stąd przekonanie, iż cykl „kaw konsularnych” winien być kontynuowany.
mgr Marta Zobeniak
Wydział Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM

piątek, 10 lutego 2012

Przygotowania do Euro po ukraińsku...


Jak wszyscy wiemy w 2012 w Polsce i Ukrainie odbędą się mistrzostwa piłki nożnej. Wydarzenie to jest szansą na wypromowanie kraju i zdobycie ogromnych zysków z odwiedzin turystów. Jednym z problemów Ukrainy w związku z przygotowaniami, jest obecność na ulicach setek bezdomnych psów i kotów.

Od początku tego roku ma miejsce akcja masowej eksterminacji zwierząt. Wybudowane zostały specjalne krematoria dla palenia ciał psów, na ulicach rozsypuje się trutki, czasem metody zabijania są jeszcze bardziej okrutne. Akcja zakłada ich usypianie, jednakże stosowane są również niehumanitarne metody zabijania. Dlaczego? W krematoriach płaci się ok. 2 zł za kilogram psa, a chęć zarobienia sprawia, że przestają się liczyć z cierpieniem zwierząt.

Sprawą zainteresowały się media oraz organizacje ochrony praw zwierząt. Przewodnicząca Stowarzyszenia Obrony Praw Zwierząt "SOS" Tamara Tarnawska wzywa do rozbudowania sieci schronisk. Dyrektor UEFA EURO 2012 Martin Kallen zwrócił już się w związku z tym do strony ukraińskiej, aby zainteresowała się tym problemem. Jednakże władze miast podkreślają, że brakuję pieniędzy na taką inwestycję, a akcja ma na celu również ochronę mieszkańców przed chorobą wścieklizny i agresywnymi psami. Tymczasem zabija się również psy które oddaliły się od domu lub zaginęły.

Ulice wolne od bezpańskich psów, owszem, pozytywnie wpłyną na estetykę odwiedzanych miast na Ukrainie, ale czy sposób w jaki rozwiązuję się ten problem pozytywnie wpłynie na wypromowanie kraju przed Euro? Były szef państwa Leonid Krawczuk komentuje:

- Tego nie uważa się za problem: urodziło się, to zdechnie. Na Euro 2012 przyjedzie 600 tysięcy ludzi i zobaczą to błoto, niemoralność, to nawet najładniejszy stadion nie pomoże - powiedział.

Moim zdaniem korzyści są niewspółmierne z negatywnymi stronami akcji. Już teraz tysiące osób podpisuję petycje w sprawie zatrzymania procederu. Czy akcja mająca na celu zakończenie eksterminacji odniesie skutek przekonamy się, mam nadzieję, już niedługo.

Michalina Rachelska, II rok SM.
Sekcja indyjska.