Dziś przypada Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Obchodzimy go już po raz 12. Postarajmy się więc choć na jeden dzień zapomnieć to takich zwrotach jak: "MoOj BoShE! PoKliKaSh? Dont Be L8", "łolu na Fejsbuku", "lajkowaniu postów", albo "forłordowaniu mejli".
Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego to coroczne święto obchodzone 21 lutego. Zostało ustanowione przez UNESCO w 1999 roku, dla upamiętnia wydarzenia w Bangladeszu, gdzie w 1952 roku zginęło pięciu studentów podczas demonstracji w której domagano się nadania językowi bengalskiemu statusu języka urzędowego.
Według UNESCO, niemal połowa z 6000 języków świata jest zagrożona zanikiem w ciągu 2-3 pokoleń. Od 1950 r. zanikło 250 języków. Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego ma na celu dopomóc w ochronie różnorodności językowej jako dziedzictwa kulturowego.
Do najbardziej zagrożonych należą języki Aborygenów oraz języki afrykańskie, a także dialekty indiańskie i niektóre języki plemion z Indii, m.in. z Andamanów. 80 procent mieszkańców Ziemi posługuje się 83 językami. Przetrwanie 3500 najrzadszych zależy zaledwie od 0,2 procent ludzkości. Najbardziej zagrożone są te używane wyłącznie w mowie, bo umierają wraz z ostatnimi ludźmi, którzy nimi władają. Znane są jednak przypadki, gdy dało się odwrócić los ginącego języka. W Walii edukacja dwujęzyczna doprowadziła do tego, że wiele dzieci mówi po walijsku lepiej niż ich rodzice.
Jeśli chodzi o język polski, to według profesora Miodka nic mu nie zagraża. Pod kątem dbałości o nasz język zdaniem językoznawcy jesteśmy fenomenem na skalę europejską. Dlaczego? Wszystko przez historię i naszą trudną przeszłość, rozbiory i zabory. Jak twierdzi prof. Miodek - Może tylko Francuzi są tacy jak my, albo jeszcze gorliwsi od nas. Liczba rubryk w gazetach, programów w radiu i telewizji poświęconych językowi stawia nas w czołówce. To może zaskakiwać, tak jak zaskakuje to, że nasza ortografia należy do najłatwiejszych w świecie – dodał profesor, którego zdaniem, trudniejsza jest gramatyka np. niemiecka czy francuska.
Temat wiodący tegorocznego Dnia Języka to „Technologie informacyjne i komunikacyjne dla ochrony i promocji języków oraz różnorodności językowej ". Jak zauważa prof. Miodek: - Oddziaływanie kultury masowej na współczesny język jest ogromne. Ma to swoje dobre, ale i złe strony. Nasycanie wypowiedzi konstrukcjami zapożyczanymi z języka angielskiego czy rzeczywistości elektronicznej dotyka niemal wszystkich dziedzin życia. Technika i cywilizacja wchodzi w utarte połączania wyrazowe - dodaje. Przykład? Wyniki ankiety, którą profesor przeprowadził wśród studentów: na prośbę o dokończenie zdania "wysoki jak - ?" studenci pisali "antena telewizyjna" i "maszt radiowy". - Ani jeden student nie napisał "wysoki jak chmielowa tyka", a przecież 100 lat temu było to najpopularniejsze porównanie ze słowem "wysoki".
Dodatkowym problemem jest ubożenie słowa pisanego: pojawiają się liczne skróty, brakuje przecinków, ogonków, kresek. "Siemqa. DaFfnO sie nie widzielismy . PoKliKAsh?" – to sztandarowy przykład współczesnego języka, jakimi młodzież posługuje się w internecie.
Polszczyźnie nie zagraża wyginięcie, ale o jej czystość powinniśmy dbać codziennie.
Na podstawie:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/dzis_obchodzimy_miedzynarodowy_dzien_jezyka_ojczystego_183359.html
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110220/CIEKAWOSTKI/308470650
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/21_lutego_miedzynarodowy_dzien_jezyka_ojczystego_183314.html
Ania Klupa
Stosunki Międzynarodowe II rok SUM
poniedziałek, 21 lutego 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
popieram na full, co za problem oddzielać myśli przecinkami; poza tym wciskanie czasem prawego Alta (tuż przy spacji!) też by nikomu nie zaszkodziło
OdpowiedzUsuńna full - pełnia polszczyzny :)
OdpowiedzUsuńZaczynać zdanie od małej litery - też polskie...;)
OdpowiedzUsuń