poniedziałek, 25 marca 2013


Dzieci - żołnierze

Omawiając problem młodocianych rekrutów należy zacząć o definicji „dziecka- żołnierza”. Podążając za kryterium przyjętym przez UNICEF dziećmi- żołnierzami mianuje się „każdą osoba poniżej 18 roku życia będącą dobrowolnie lub przymusowo, bezpośrednio lub pośrednio członkiem sił zbrojnych lub innych uzbrojonych grup. Udział oznacza walkę, pełnienie funkcji wartowniczych, gotowanie, szpiegostwo a nawet prostytucję.” Szacuje się, że w ponad 30 krajach w walkach uczestniczy obecnie więcej niż 300 tys. dzieci. Większość dziecięcych wojen toczy w krajach należących do tzw. globalnego Południa. 
Wysoki odsetek dzieci jest wcielany do armii siłą, jednak część z nich przystępuje do niej dobrowolnie  Niepełnoletni stanowią łatwe narzędzie w konflikcie zbrojnym, ponieważ są posłuszni a w razie ich śmierci można bez problemu „wymienić” ich na następnych. Często odurzeni narkotykami i poddawani indoktrynacji nie zdają sobie sprawy ze swoich działań.  W cyniczny sposób wykorzystywani są jako „mięso armatnie” lub też tarcza mająca chronić dorosłą część armii ( wykorzystując tutaj sumienie przeciwnika oraz naturalny opór przed strzelaniem do dziecka). Nieletni żołnierze są dodatkowo relatywnie tani w utrzymaniu. Grupy militarne werbują do swoich szeregów zarówno chłopców jak i dziewczynki, jednak te drugie choć często wykonują „lżejsze” prace są dodatkowo narażone na wykorzystywanie seksualne przez pozostałych żołnierzy. Dzieci są często porywane z domów lub podczas wykonywania zwykłych, dziennych czynności. Dlaczego jednak niektóre z nich same decydują się na przyłączenie do działań wojennych? Jak wskazuje artykuł Young Soldiers: Why They Choose to Fight decyduje o tym m.in. zaakceptowanie wojny jako naturalnego tła dla życia codziennego, przystosowanie się do życia w środowisku pełnym przemocy czy zmiany dotychczasowych warunków bytowych a tym samym wymogu zaadaptowania się do aktualnej sytuacji. Podczas trwania konfliktu zbrojnego zwiększa się poziom ubóstwa panujący w kraju. Implikuje to często zaangażowanie dzieci w działania wojenne- podczas gdy rodzina nie posiada żadnych dochodów a liczba osób w rodzinie jest relatywnie wysoka przystąpienie do armii staje się dla nich źródłem dochodu. 
Wojna wpływa także negatywnie na sektor edukacyjny. W sytuacji kiedy system szkolnictwa jest niewydolny lub też całkowicie upada zanika możliwość edukacji oraz znalezienia pracy, która zapewniałaby przychód. Z drugiej strony placówki szkolne pełnią niekiedy rolę platformy indoktrynacji oraz miejsca rekrutacji nowych członków do grup militarnych. Spory wpływ na dzieci ma także środowisko rodzinne w którym dorastają. Jeżeli jest ono zaangażowane w akcje militarne istnieje szansa, że dla dziecka taka droga stanie się naturalnym wyborem. Ważne okazują się również osobiste przekonania polityczne- część młodocianych decyduje się na udział w wojnie z powodów ideologicznych. Niebezpiecznym wydaje się być okres przejściowy pomiędzy wiekiem dziecięcym a dorosłością. W tym okresie młodzi próbując często określić swoją przynależność lub przechodzą okres buntu. Przystąpienie do armii zdaje się być dla nich ukonstytuowaniem swojej tożsamości. Ostatnim wspomnianym czynnikiem jest kultura i tradycja danego kraju. Kiedy okresowe aberracje takie jak wojna stają się elementem codzienności i wchodzą w skład jedynego kontekstu kulturowego znanego jednostce socjalizowanej wówczas udział w takich działaniach może okazać się dla niej oczywistością.


Społeczność międzynarodowa próbuje zapobiec zjawisku dzieci-żołnierzy poprzez wprowadzanie aktów prawnych czy też tworzenia organizacji mających na celu wspieranie prawidłowego rozwoju młodocianych i polepszania warunków w jakich funkcjonują. Organizacją, która powstała w celu ochrony praw dziecka jest wspomniany już wcześniej UNICEF. Powstał z ramienia ONZ w 1946 roku z inicjatywy Ludwika Rajchmana. W 1989 została przyjęta Konwencja o Prawach Dziecka. W 2000 roku dodano do niej Protokół Fakultatywny w sprawie udziału dzieci w konfliktach zbrojnych. Dwa lata wcześniej powstała również Koalicja Na Rzecz Zaprzestania Wykorzystywania Dzieci w Konfliktach Zbrojnych. Powołało ją sześć pozarządowych organizacji międzynarodowych zajmujących się ochroną praw człowieka( m.in. Amnesty International i Human Right Watch). 

 Kolejnym narzędziem wykorzystywanym do walki z udziałem dzieci w działaniach wojennych są media. Zarówno organizacje rządowe jak i NGO’sy chętnie angażują się w kampanie mające na celu zwrócenie uwagi na skalę tego zjawiska. Przykładem może być kampania „Kony 2012” nawołująca do zatrzymania Josepha Konego, zbrodniarza wojennego oraz dowódcy Lord’s Resistance Army- armii rebelianckiej działającej na północy Ugandy od 1985 roku i wykorzystującej do działań wojennych głównie dzieci. Pomimo podjętych starań trudno jednak ocenić skuteczność takich działań w perspektywie długoterminowej.


Alicja Szwarczyńska
Etnologia

2 komentarze:

  1. Europa do tych wniosków doszła po 2 wojnach światowych. W krajach arabskich i afryce lokalni watażkowie dalej wykorzystują dzieci. Smutna prawda która udowadnia jak świat jest nadal nie ucywilizowany w pewnych miejscach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcia, a szczególnie filmy takich "żołnierzy" robią wstrząsające wrażenie

    OdpowiedzUsuń