wtorek, 25 maja 2010

Kawa Konsularna


24.05.2010 roku Klub Profesorski przy ‘Polikaktusie’ na Wydziale Nauk Politycznych
i Dziennikarstwa UAM gościł na kolejnym spotkaniu z cyklu Kawa Konsularna Andrzeja Grzyba – posła PSL, eurodeputowanego z Grupy Europejskiej Partii Ludowej (Chrześcijańskich Demokratów), wiceprzewodniczącego Podkomisji Praw Człowieka, członka Komisji Spraw Zagranicznych, Delegacji do komisji współpracy parlamentarnej UE-Ukraina, a także Delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego Euronest.


Pan poseł pierwszą część wystąpienia poświęcił wspomnieniom z początków pracy w polskim parlamencie. Zaznaczył, iż wykonywanie mandatu zawsze niosło z sobą, w jego odczuciu,
tak pozytywne, jak i negatywne konsekwencje. Akcentował jednak szczególny entuzjazm, jaki towarzyszył m.in. procesowi przygotowania nowej konstytucji czy reformie samorządowej. Wskazał przy tym na pozytywne strony ówczesnych rozwiązań, m.in. w zakresie finansowania samorządów, tłumacząc, że ma niekiedy wrażenie, iż reformy są czasem wprowadzane „na siłę”, by dokonać jakiejkolwiek zmiany, co nie musi być zjawiskiem pozytywnym.

Następnie odwołał się do specyfiki funkcjonowania w Parlamencie Europejskim. Rozwiewał wątpliwości co do kierowania się przez eurodeputowanych interesami narodowymi (przytaczając przypadki, w których odejście od linii poszczególnych frakcji uzasadniane było interesami państw członkowskich) . Tłumaczył, w jaki sposób przebiega negocjowanie i uzgadnianie stanowisk, wskazywał także na sytuacje, w których „polityka przegrywa z biurokracją”. Przykładem posłużyła Komisja Europejska, którą określił mianem „Komisji paradoksów”, argumentując, iż np. Niemcy otrzymały tekę energii (mimo kontrowersji m.in. wokół Nord Stream), a Francja – rynku wewnętrznego i usług (przy skłonności do interwencjonizmu i niechętnej postawie wobec liberalizacji rynku usług). Za niezwykle istotną uznał przy tym śledzenie, także w parlamentach narodowych, propozycji zawartych w białych i zielonych księgach.

Barwnie opowiadał o różnicach cechujących eurodeputowanych wywodzących się z poszczególnych państw. Zauważył, że stereotypy dość często potwierdzają się w praktyce. Dowodem miały być rozbieżności choćby w pojmowaniu czasu czy ocenie procedur, wyczuleniu na kwestie ich transparentności. Zwrócił uwagę na znacznie wyższy, w porównaniu z polskim, komfort pracy.

Pytania zadawane przez uczestników dotyczyły problemów szczegółowych, jak perspektywy funkcjonowania Euronest, włączenie Syrii do Unii dla Śródziemnomorza czy relacje z Białorusią. Podjęte zostały problemy zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Unii, jak również kontrowersji wokół powołania Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych – reprezentacji państw w jej składzie czy dążeń Komisji do jej kontrolowania. Wyrażone zostało przy tym negatywne stanowisko wobec zamykania polskich placówek zagranicznych, m.in. w Ułan Bator.

Podsumowując, można stwierdzić, iż spotkanie w kameralnej, kawowej atmosferze po raz kolejny uzmysłowiło uczestnikom ilość i poziom skomplikowania spraw, z którymi na co dzień stykają się osoby funkcjonujące w obrębie polityki międzynarodowej.

Marta Zobeniak
doktorantka na WNPiD

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz