Ulicami włoskiej stolicy przeszły tysiące przeciwników rządu premiera Silvio Berlusconiego. Zdaniem organizatorów demonstracji uczestniczyło w niej ok. 200 tys. osób, jednakże zdaniem policji co najwyżej 25 tys.
Manifestanci wyrazili swoją niechęć do – ich zdaniem – niekonstytucyjnego dekretu, na którego mocy koalicja chcę uratować listy kandydatów w wyborach samorządowych. W wiecu pod Piazza del Popolo wzięli udział politycy centrolewicowej opozycji – zwłaszcza z Partii Demokratycznej, a także przedstawiciele obywatelskiego ruchu przeciw Berlusconiemu pod nazwą Fioletowy Lud. Wiec przeprowadzono pod hasłem „Regole Day”.
Tak dla zasad demokracji i praw, Nie dla oszustw i sztuczek - skandowali demonstranci. Lider Partii Demokratycznej Pierlugi Bersani stwierdził podczasminifestacji, że centroprawicowa koalicja zajmuje się wyłącznie uchwaleniem praw "dla siebie samej". Kolejno zarzucił premierowi Berlusconiemu, że chce wszystko kontrolować i być jednocześnie "szefem narodu" i "szefem dzienników informacyjnych" w telewizji RAI.
Podczas demonstracji padły również obraźliwe hasła w kierunku prezydenta Włoch Giorgio Napolitano, który podpisał przyjęty przez rząd w trybie pilnym dekret, ratujący listy wyborcze centroprawicy. Rząd Berlusconiego uchwalił dekret podczas nadzwyczajnego, nocnego posiedzenia 5 marca. Premier argumentował, że nie można pozbawić połowy elektoratu prawa do wybrania swych kandydatów i trzeba drogą specjalnego rozporządzenia opanować przedwyborczy chaos.
Berlusconi określił manifestację opozycji jako groteskową, Zapowiedział też, że w przyszłą sobotę wyjdą na ulicę jego zwolennicy.
Na podstawie:
http://www.psz.pl/tekst-28883/Wlochy-Demonstrowali-przeciwko-Berlusconiemu
http://www.tvn24.pl/-1,1647579,0,1,rzym-przeciw-berlusconiemu,wiadomosc.html
Sylwia Kaszuba
Stosunki międzynarodowe I rok SUM
niedziela, 14 marca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz