środa, 11 maja 2011

O konfrontacji szczytnej idei z rzeczywistością


Działamy w płaszczyźnie uniwersyteckiej. Jeżeli ktoś nie wie, co znaczy "uniwersytet", niech sobie zajrzy do słownika języka polskiego - tymi słowy skonkludował swoją wypowiedź Prorektor UAM ds. studenckich, prof. dr hab. Zbigniew Pilarczyk, którą, w niestety nielicznym gronie, mieliśmy okazję usłyszeć podczas drugiego dnia II Kongresu Kół Naukowych UAM.
Nie sposób uznać pomysłu za zorganizowania takiego spotkania za bezsensowny. Nie można też liczyć na to, że zjawią się przedstawiciele absolutnie wszystkich kół UAM-u. Myślę jednak, że nie tylko ja, ale i wszyscy przybyli na Kongres odnieśli wrażenie, iż można było to zrobić z większym rozmachem. Prof. Pilarczyk podkreślił, iż skoro na uniwersytecie działa w zaokrągleniu 120 kół, powinniśmy tu zobaczyć chociaż wszystkich przewodniczących. Gdyby stawiło się co najmniej 5 osób z każdego koła, ta aula byłaby prawie wypełniona - dodał.

W pierwszym dniu odbyły się prelekcje przedstawicieli kół o tematyce "Człowiek - natura" - tegorocznego hasła Kongresu. Koło Naukowe Stosunków Międzynarodowych reprezentowali Karolina Olejniczak i Krzysztof Grządzielski, którzy wygłosili referat pt. "Polska polityka ochrony środowiska". Zdaję sobie sprawę, że nie jestem stuprocentowo obiektywny w ocenie tego wystąpienia, ale uważam, że nie można mu wiele zarzucić.

Drugi dzień to część konkursowa - prezentacje projektów badawczych rywalizujących o główną nagrodę w postaci 7.000 zł na sfinansowanie projektu. Niemal bezkonkurencyjni okazali się studenci Wydziału Informatyki i Matematyki. Zaproponowali oni stworzenie programu dla osób niesłyszących i niedosłyszących, które przetwarzałoby dźwięki na sygnały wizualno-wibracyjne w telefonie komórkowym ("SoundAbility"). Efekty tego przedsięwzięcia będziemy mieli okazję zobaczyć w przyszłym roku, na trzeciej edycji Kongresu.



Młodemu tworowi, jakim jest Rada Kół Naukowych, nie można odmówić ambicji. Miejmy nadzieję, że kolejne edycje, także dzięki należytej promocji, przyciągną większe rzesze zainteresowanych. Najwyższy czas zmienić obecną sytuację, w której studencki ruch naukowy na naszym uniwersytecie nie odzwierciedla pozycji UAM-u w gronie polskich uczelni.

Bartosz Wojnarowski
II rok stos. mn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz