środa, 30 grudnia 2009

Książę William spał na ulicy na mrozie

Na chłodzie, na kartonowym pudle, na ulicach Londynu spał 15 grudnia brytyjski królewicz William - drugi po swym ojcu w kolejce do brytyjskiego tronu. Razem z szefem organizacji charytatywnej Seyi Obakinem oraz osobistym sekretarzem spędził noc w pobliżu Blackfriars Bridge, by zwrócić uwagę na problem bezdomności.


Gdy książę William był chłopcem, matka zabrała go potajemnie do schroniska dla bezdomnych prowadzonego przez organizację Centrepoint. Doświadczenie to sprawiło, że 10 lat później William zaczął angażować się w działalność charytatywną. Teraz postanowił pójść o krok dalej: spędził noc na ulicach Londynu przy temperaturze spadającej poniżej zera stopni.

- Nie mogę, po jednej nocy, wyobrazić sobie, jak to musi być: spać wprost na londyńskich ulicach - powiedział członek rodziny królewskiej. - Bieda, choroby psychiczne, narkotyki, alkohol i problemy rodzinne sprawiają, że ludzie zostają i pozostają bezdomnymi - dodał.

Szef organizacji powiedział, że nie spodziewał się zgody księcia Williama na uczestnictwo w tej akcji. Ale był zdeterminowany, jak zawsze, by dogłębnie zrozumieć skalę problemów, jaka może czekać na młodą bezdomną osobę - powiedział Obakin.

Mimo, że przed wzrokiem innych ukryli się za kubłami i kartonami, nie mieli "ochrony przed chłodem i strachem".

- Prawie zostaliśmy przejechani przez pług śnieżny, który nie zobaczył naszej małej grupki - relacjonował Obakin.

Po nocy spędzonej na ulicy książę William pojechał do hostelu Centrepoint w Soho, gdzie brał udział w 40. rocznicy założenia organizacji. Centrepoint pomaga młodym bezdomnym m.in. przez znalezienie pracy, dachu nad głową czy w nauce.

W Londynie podejmowane są wielkie wysiłki w celu zmniejszenia liczby osób bez dachu nad głową. Według Mike'a McCalla, dyrektora organizacji charytatywnej St Mungo's, liczba bezdomnych zmniejszyła się w ciągu ostatnich lat blisko o połowę. Obecnie jest to około 250 osób. Zrzeszająca organizacje społeczne grupa London Delivery Board zamierza całkowicie wyeliminować problem spania na ulicach stolicy Anglii do roku 2012.

Na podstawie:
http://www.tvn24.pl/-1,1634878,0,1,ksiaze-william-spal-na-ulicy-na-mrozie,wiadomosc.html
http://news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/8426630.stm
http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/201782,ksiaze-william-stal-sie-zebrakiem,id,t.html
http://news.bbc.co.uk/2/hi/uk_news/england/london/8415889.stm

Ania Klupa
Stosunki międzynarodowe I rok SUM

1 komentarz:

  1. Dla mnie to świetny facet, widać duże różnice w porównaniu z tym do czego przyzwyczaił nas londyński dwór.
    William do wielu spraw podchodzi zdrowo, normalnie. Ja osobiście życzę Mu by nie zszedł z obranej ścieżki, dla swojego ale też Anglii dobra.

    OdpowiedzUsuń