sobota, 5 grudnia 2009

Na południu bez zmian


W tym tygodniu (dokładnie 1 grudnia) minęło 50 lat od podpisania Traktatu Antarktycznego. O tym wydarzeniu przypomina Andrzej Hołdys w nowym numerze "Wiedzy i Życia". Podpisanie porozumienia o demilitaryzacji całego kontynentu w realiach Zimnej Wojny było dużym sukcesem. Na mocy postanowień Traktatu Antarktycznego, który wszedł w życie w 1961, na okres 30 lat zostały zawieszone roszczenia terytorialne do obszarów znajdujących się na południe od 60° szerokości geograficznej południowej. Wcześniej roszczenia do różnych części Antarktydy (oraz do wysp przyległych) zgłaszało 7 państw (były to Argentyna, Australia, Chile, Francja, Norwegia, Nowa Zelandia i Wielka Brytania). Zgodnie z postanowieniami Traktatu po upłynięciu okresu 30 lat roszczenia ponowić mogły państwa będące pierwotnymi sygnatariuszami Traktatu (12 państw, w tym 7 uprzednio zgłaszających roszczenia) oraz państwa, które przystąpiły do Traktatu w późniejszym okresie i uzyskały pełne prawa członkowskie, tj. które założyły stacje badawcze (14 państw, w tym Polska! – przystąpiła w 1961, Stacja im. A.B. Dobrowolskiego). Państwa, które podpisały Traktat, lecz nie posiadały stacji badawczych zostały wyłączone z ewentualnych przyszłych roszczeń terytorialnych. Na mocy podpisanego 30 kwietnia 1991 w Madrycie układu, postanowienia Traktatu Antarktycznego odnośnie roszczeń terytorialnych zostały przedłużone aż do 23 czerwca 2041 roku. Jednocześnie ograniczono liczbę państw mogących po tej dacie zgłosić roszczenia terytorialne do państw mających w czasie podpisywania tego nowego układu pełnię praw członkowskich Traktatu Antarktycznego. W ten sposób liczba państw została ograniczona do 26 sygnatariuszy z 1991 roku. Państwa, które uzyskały pełne członkostwo po tej dacie oraz państwa, które do 1991 nie prowadziły badań w Antarktyce nie mogą w przyszłości zgłaszać roszczeń terytorialnych.
Z Antarktydą związana jest również interesująca teoria dotycząca III Rzeszy. Władze niemieckie rościły sobie prawo do terytorium tzw. Nowej Szwabii (części Ziemi Królowej Maud) i zorganizowały kilka ekspedycji, które miały potwierdzić prawa Rzeszy do tej części Antarktydy. Według grupy badawczy na terytorium Nowej Szwabii Niemcy mieli założyć tajny kompleks wojskowy. W jego skład miały wchodzić baza U-Bootów, kompleks schronów oraz budynki badawcze. W bazie hitlerowcy mieli zgromadzić ogromne ilości zrabowanego z terytoriów okupowanych złota. Nazistowscy uczeni mieli tam również prowadzić prace nad Wunderwaffe. Oprócz tego, w końcowej fazie II Wojny Światowej, Nowa Szwabia miała stanowić kryjówkę dla uciekających nazistów (w tym dla samego Adolfa Hitlera). Jak w przypadku większości teorii spiskowych zwolennicy podają niepodważalne dowody na poparcie swych tez i stosują wiele porażających pytań retorycznych.
Wraz z narastającym globalnym ociepleniem, kto wie co jednak odsłoni topniejący lód?
:)

Artykuł Andrzeja Hołdysa http://www.wiz.pl/main.php?go=1&op=2&id=223
Strona poświęcona Nowej Szwabii i innym teoriom spiskowym http://www.greendevils.pl/rozne/hyperborea/nowa_szwabia/1_nowa_szwabia.html
Ilustracje: http://fc03.deviantart.net/fs40/f/2009/052/6/0/Welcome_to_New_Swabia_by_Mozgan.jpg, http://www.bankier.pl/static/att/39000/1687701_antar1.jpg

Piotr Skoczylas
Stosunki międzynarodowe, I rok SUM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz